Wiem, że ja tak ni z gruchy, ni pietruchy, ale przez ostatni tydzień mam małego świra na punkcie serialu "Spartakus". Jeśli ktoś już obejrzał to wie, że pojawia się tam niezwykle interesujący paring homo, w którym ja się po prostu zakochałam. Mam już cały serial na kompie, oglądam go właśnie trzeci raz i obejrzę zapewne jeszcze z dziesięć, zanim wreszcie przejdzie mi na tyle, żeby wracać do niego TYLKO raz na tydzień, a nie codziennie spędzać każdą chwilę na oglądaniu go. Chciałabym w przyszłości opublikować na blogu kilka krótkich ficków do tego serialu, jeśli uda mi się uchwycić jego specyficzny klimat.
Skoro już tak wyskoczyłam, to napiszę mniej więcej, o co chodzi. Spartakus to realna postać, która porządnie potrząsnęła Rzymem. Był to niewolnik (gladiator), który się zbuntował i postanowił walczyć o swoją wolność. Dlaczego to zrobił, jak stał się niewolnikiem i jaką prowadził politykę, dowiecie się oglądając:). Przyznam, że zaczęłam go oglądać właśnie ze względu na tę słodką parę , która się tam pojawia (nie jedyna homo) i po przebrnięciu przez kilka pierwszych odcinków z dość tandetnymi efektami specjalnymi i krwią bryzgającą na wszystkie strony, wkręciłam się na tyle, że oglądałam go codziennie do trzeciej nad ranem, po czym wstawałam szybko następnego dnia i oglądałam przez cały dzień, kiedy tylko mogłam.
Może to tylko moje takie zboczenie na temat tego filmu, może nikomu się nie spodoba, mam jednak nadzieję, że ktoś to obejrzy i podzieli się ze mną swoimi odczuciami co do tego tworu.
Są prequel i 3 sezony:
Spartacus: Gods of the Arena
Spartacus: Blood and Sand
Spartacus: Vengeance
Spartacus: War of the Damned
Jeśli kogoś zainteresowałam [jeśli nie to też obejrzyjcie:)] to radzę oglądać z napisami. Lektor to tandeta taka, że połowę przekleństw i ciekawych rozmów poucinano i zastąpiono bardziej cenzuralnymi i po prostu nudnymi. Film zdecydowanie dla widzów dorosłych - sporo scen seksu i walk. I serio, jeśli ktoś się za to weźmie, niech nie zniechęca się początkiem. Potem jest zdecydowanie lepiej.
No, nie marudzę więcej. Napisałam co chciałam, to teraz idę dalej oglądać, bo późno się robi.