niedziela, 16 kwietnia 2017

18.Czyżby cisza przed burzą

Stiles od razu zauważył, że Derek próbuje trzymać go z daleka od watahy i nieznanych wilków. Szczerze mówiąc, trochę mu ulżyło z tego powodu, bo ten cały „Col” sprawiał, że przechodziły go dreszcze. Coś w tym chłopaku trochę go odrzucało pomimo dość niezwykłej i unikalnej urody i cieszył się, że nie musi przebywać w jego obecności.
Obce wilkołaki miały się wynieść na swój teren zaraz po pełni, więc Stiles postanowił je zignorować i skupić się na swoim planie uwiedzenia Dereka. Lydia była mistrzynią, ale do tej pory nawet jej sztuczki nie zrobiły na Dereku wrażenia, więc musiał wymyślić coś innego.
Jedyne, co przychodziło mu do głowy, to igranie z wyostrzonymi zmysłami wilkołaka. Ciągle pamiętał, jak Derek stracił kontrolę podczas pierwszej pełni Stilesa z watahą. Wilk chciał go oznaczyć i wyraźnie próbował go posiąść, co z jakiegoś powodu nakręcało Stilesa, gdy o tym myślał. Cóż, miał przecież tylko osiemnaście lat. Czy można było go za to winić? Ha.

sobota, 8 kwietnia 2017

17.Obcy

Stiles leżał już w łóżku, oglądając filmiki na YouTube, kiedy usłyszał cichy dźwięk od strony okna. Westchnął cicho.
Tego akurat się domyślił.
Nie musiał spoglądać w stronę okna by wiedzieć, że Derek właśnie otworzył je szerzej i wszedł do pokoju.
- Już przemyślałeś sprawę? – spytał Stiles neutralnym głosem, zatrzymując filmik i oglądając się na swojego chłopaka.
Derek westchnął cicho i podszedł bliżej łóżka. Zatrzymał się jakiś metr przed, wsuwając dłonie w tylne kieszenie spodni.
- Chciałem porozmawiać – powiedział spokojnie.